Wszystkie drobne ssaki polne często traktujemy jako szkodniki – zwalczamy je zawzięcie, stosując najróżniejsze środki. Tymczasem niektóre z tych zwierząt są nadzwyczaj pożyteczne, powinniśmy je więc chronić.
Ryjówka aksamitna jest bardzo mała (8 – 13 cm), ma wydłużony ryjek, zimą jej grzbiet jest prawie czarny, a latem zmienia barwę na brunatno – kasztanową; spód ma jaśniejszy. Głównym jej pożywieniem są owady. W ciągu doby zjada ona ilość owadów równą 150% masy własnego ciała, a zabija jeszcze więcej. Jest szczególnie pożyteczna w tępieniu szkodników glebowych (drutowców, pędraków, rolnic i in.).
Do tej samej grupy drobnych ssaków owadożernych należą jeż i kret. Ten ostatni nie ma dobrej sławy wśród ogrodników i sadowników. Szczególnie tępiony jest w sadach, gdzie może uszkadzać system korzeniowy, powodując zamieranie młodych drzewek. Uszkodzenia, których jest sprawcą, powstają, gdyż drąży swoje podziemne korytarze. Godną polecenia metodą „odstraszania” kreta jest wysiewanie wilczomlecza wokół młodych drzewek. Jest to jednak pożyteczny drapieżnik, gdyż jego pokarm stanowią różne glebowe owady i dżdżownice.
Innym zwierzęciem, którego nie tolerujemy w ogrodzie, jest ropucha. Różne ludowe porzekadła przypisują temu wielce pożytecznemu płazowi wiele zupełnie nieprawdziwych przywar. Tymczasem ropuchy, aktywne nocą, a w dzień pozostające w ukryciu (pod stertami liści, w jamkach ziemnych), należą do największych tępicieli szkodników. Żywią się owadami, ślimakami, dżdżownicami, a także młodymi ssakami. Zupełnie nie spożywają pokarmu roślinnego.
W ogrodzie wielce pomocne w zwalczaniu szkodników są też liczne gatunki ptaków owadożernych, jak: zięba pospolita, wilga, pokrzewki, pełzacze, krętogłów pospolity, dudek, sikory, słowiki, dzięcioły i drozdy, a także muchówki, kopciuszek, dzierzby, rudziki i in. Nawet szpaki, które w okresie owocowania czereśni wyjadają jej owoce, żywią się przede wszystkim owadami. Podstawą pożywienia sikory są owady we wszystkich stadiach rozwojowych oraz w mniejszych ilościach pająki. Rocznie jedna para sikor wraz z młodymi zjada 75 kg owadów.
Na polach i w ogrodach występuje także bardzo wiele pożytecznych owadów. Niektóre z nich to drapieżcy, np. biegacze, zwane niekiedy na wsi – szczypawkami. Polują przeważnie nocą lub o zmierzchu, wybierając na swe ofiary niekiedy znacznie większe owady, ślimaki lub dżdżownice. Dni spędzają w ukryciu pod kamieniami, w spróchniałych drzewach itp. Na drzewach opanowanych przez mszyce często spotyka się jaskrawo ubarwione, zaopatrzone w silne żuwaczki larwy biedronki. Te niezwykle żarłoczne owady w ciągu dnia zjadają do 50 mszyc. Dlatego też w niektórych krajach są wprowadzane masowo do agrocenoz, w celu ograniczenia populacji tych szkodników. Do mszycożernych należą także larwy złotooków.
Wśród owadów występuje wiele pasożytów, których larwy pasożytują w ciele innych owadów. Są to rączyce, gąsieniczki męczelkowate, mszycarzowate, bleskotki i in. Bardziej znany jest kruszynek, pasożyt jaj sówek, który jest masowo rozmnażany w specjalnych laboratoriach biologicznych, a następnie wprowadzany na pola. Mszyczarze, podobnie jak gąsieniczki i męczelki, składają jaja do owadów. Z jaj tych wylęgają się larwy, które cały swój rozwój przechodzą w ciele żywiciela, doprowadzając z wolna do jego śmierci.
Pasożyty i drapieżcy zabijający owady roślinożerne należą do wielu grup zwierząt: do nicieni pajęczaków, wijów, owadów, płazów, gadów, ptaków i ssaków. Każdy szkodnik ma swoich wrogów naturalnych. Tak jest zorganizowana przyroda, każdy ekosystem, także ekosystem rolniczy. Jednak w odróżnieniu od ekosystemów naturalnych (lasy, łąki), pola mają słabo wykształconą sieć powiązań pokarmowych. Są to ekosystemy bardzo ubogie, skupiające bardzo niewielką liczbę gatunków roślin, roślinożerców, drapieżców i pasożytów. Ten stan rzeczy bierze się stąd, że we współczesnym rolnictwie nawozowo – pestycydowym rolnik celowo ogranicza bogactwo życia organicznego, redukując je wyłącznie do uprawianej przez siebie rośliny. Temu celowi służy m. in. tępienie chwastów i szkodników. Jednak w ten sposób niszczy on korzystne warunki rozwoju wielu pożytecznych organizmów. Na drapieżne owady i pasożyty negatywnie wpływają też zabiegi chemiczne związane ze zwalczaniem szkodników. Redukując życie organiczne agrocenozy, rolnik narusza jej równowagę ekologiczną, niszczy naturalne czynniki ograniczające liczebność m. in szkodników.
Chcąc zmniejszyć stosowanie pestycydów, w większym stopniu musimy pobudzać naturalne mechanizmy regulujące rozwój poszczególnych populacji, w tym także roślinożerców. Temu celowi sprzyja tworzenie korzystniejszych warunków życia i ochrona pożytecznych organizmów w ogrodzie czy polu.
W jaki sposób pobudzać rozwój pożytecznej fauny? Korzystnie wpływa zakładanie wokół ogrodów żywopłotów i krzewów miododajnych. Zioła wprowadzane na zagony, pomiędzy właściwe uprawy lub wokół nich, stwarzają korzystne środowisko dla drapieżców i pasożytów. Niewielkie kupki kamieni i konary drzew pozostawione w różnych miejscach ogrodu lub przy drogach są zasiedlane przez małe, drapieżne ssaki. Bardzo niekorzystne jest wypalanie traw na przydrożach i na miedzach. Na rozwój pożytecznej fauny pól i ogrodów wpływają bogate w roślinność miedze, śródpolne zadrzewienia i zakrzewienia. Są to bardzo ważne składniki krajobrazu rolniczego, o który dbać powinien każdy z rolników.